Poprzedni rok szkolny za nami. Nie był łatwy i wymagał poświęcenia od nas wszystkich. Nauczycieli, rodziców oraz uczniów. Konieczność pozostania w domu większą część drugiego semestru zmieniła oblicze dotychczasowej edukacji. Kolejny rok szkolny zbliża się dużymi krokami i ciągle nie wiemy na co się przygotować. Czy nasze dzieci pójdą od pierwszego września do szkoły czy zostaną w domu? Jakie powinniśmy poczynić przygotowania?
W tym roku szkolnym musimy przygotować się na dwa warianty. W zależności od scenariusza zdarzeń i tego co przed nami nasze dzieci albo pójdą do szkoły albo pozostaną w trybie tzw. e – edukacji. Każda z tych opcji niesie ze sobą całą logistykę przygotowań niezbędnych do dobrego funkcjonowania naszego dziecka w szkole.
Jeśli sytuacja epidemiologiczna nie pogorszy się i ministerstwo edukacji wespół z ministerstwem zdrowia puści nasze dzieci do szkoły czeka nas – jak co roku – zrealizowanie całej listy zadań. Żeby nic nie umknęło nam przed pierwszym dzwonkiem warto posiłkować się małą ściągawką z tym co trzeba zorganizować:
1. Robimy inwentaryzację tego, co została nam po zeszłym roku szkolnym,
2. Robimy listę rzeczy, które musimy kupić – tu mogą to być: plecak, obuwie zamienne, worek na buty, przybory szkolne, zeszyty, książki, słowniki, okładki, śniadaniówka, czasem nowe ubrania.
3. Szacujemy przewidywane wydatki – pozwoli to nam dobrze przygotować się do zakupów,
4. Sprawdzamy co, gdzie i za ile można kupić,
5. Gotowi do boju ruszamy na zakupy w sieci albo bezpośrednio do sklepu
Gdyby jednak spełnił się czarny scenariusz i nasze pociechy miałyby pozostać na platformie e- learningowej trzeba pamiętać o kilku innych rzeczach, których tradycyjne nauczanie od nas nie wymaga. Tu lista i odhaczanie kolejno zrealizowanych punktów planu działania też może okazać się pomocne:
1. Przygotowujemy stanowisko komputerowe, z którego będzie mogło korzystać nasze dziecko.
2. Pomagamy dzieciom przygotować swój warsztat pracy tak, żeby samodzielna nauka w domu przebiegała bezstresowo. Tutaj rozpisujemy plan zajęć szkolnych i domowych tak, żeby dobrze oddzielić jedne od drugich i wyraźnie zaznaczyć czas na naukę, przerwy i czas wolny.
3. Upewniamy się, że dziecko wie, kiedy i na jakiej platformie ma poszczególne zajęcia on-line.
4. Staramy się dopasować swój harmonogram zajęć domowych do potrzeb edukacji zdalnej naszej pociechy. Czyli stwarzamy przyjazne środowisko na czas nauki. Wietrzymy pokój, w którym będzie się uczyć dziecko, wyłączamy głośną muzykę czy telewizję, jeśli mamy jeden komputer robimy grafik z uwzględnieniem zajęć szkolnych dziecka.
5. Dbamy o wsparcie emocjonalne pociechy przed niełatwym zadaniem samodzielnej nauki w domu.
Bez względu na wariant, z którym przyjdzie się nam zmierzyć zawsze dobrze jest przed rozpoczęciem każdego roku szkolnego – jaki by on nie był – przygotować dziecko do pracy. Należy pamiętać, że po dwóch miesiącach błogiego lenistwa umysł naszej latorośli też był na wakacjach a szare komórki już dawno nie miały odpowiedniej ilości ćwiczeń. Ciężko byłoby zadać zadania czy kazać się uczyć – to praktycznie niewykonalne. Jest jednak kilka sposobów na małą rozgrzewkę:
1. Podsuń dziecku krótką książkę o lekkiej tematyce – najlepiej związanej z zainteresowaniami Twojej pociechy.
2. Pobaw się z dzieckiem w grę słów polegającą np. na uzupełnianiu wypowiedzianych przez Ciebie śmiesznych zdań odpowiednimi literami typu ó, u, ż, rz itd.
3. Ćwiczcie języki obce słuchając ulubionych piosenek z tekstem.
4. Ćwiczcie matematykę np. podczas zakupów – dodając i odejmując ceny różnych produktów.
Wymienione powyżej pomysły są jedynie zachętą do niekonwencjonalnej rozgrzewki małych – wielkich mózgów.
Niedługo nowy rok szkolny, jak przygotować dziecko? Zapomnienie , którejś z rzeczy na liście oczywiście może zdezorganizować pracę naszej pociechy ale zawsze najważniejsze jest dobre nastawienie, chłonny wypoczęty umysł a przede wszystkim – bez względu na wszystko – nasze wsparcie.